mojej sprawie będą gdziekolwiek telefonowali. A już tym bardziej, żebym telefonowała ja sama. Wykluczone. Tu nawet nie ma aparatu do użytku chorych. Ktoś z zewnątrz może do kliniki zadzwonić z zapytaniem o zdrowie pacjenta, z prośbą o przekazanie jakiejś informacji, którą personel na ogół przekazuje, pod warunkiem oczywiście, że jest budująca, optymistyczna. Pacjentów nie można denerwować, opowiadać im byle czego. Oni są w klinice po to, aby odpocząć, aby się wyleczyć. Ja też muszę odpoczywać, poddać się ich leczeniu, co jest jednoznaczne z bezdyskusyjnym nagięciem się do obowiązujących tu reguł, a wkrótce będę zdrowa i zrozumiem, że to wszystko tylko dla