Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
ramy wokół wielkich, niewyraźnych prostokątów. W chwili kiedy naczelny inżynier wrósł w ziemię na zapleczu ostatnich komórek, przerwał na chwilę pracę, odwrócił się w kierunku widocznej w niewielkim oddaleniu nakrapianej stodoły i rzekł z goryczą:
- Czemuż serce twoje jest zimne jak głaz?
Urwał i trwał chwilę w milczeniu, wpatrzony w budynek gospodarski, jakby w oczekiwaniu na odpowiedź. Stodoła milczała i milczał też zamarły w bezruchu naczelny inżynier.
- Ach, cofnij te okrutne słowa! - zawołał Lesio z boleścią i naczelny inżynier poczuł jakieś dziwne oszołomienie. Przez moment usiłował coś posłyszeć, po czym uprzytomnił sobie, że gdyby nawet ze stodoły istotnie dobiegł jakiś głos
ramy wokół wielkich, niewyraźnych prostokątów. W chwili kiedy naczelny inżynier wrósł w ziemię na zapleczu ostatnich komórek, przerwał na chwilę pracę, odwrócił się w kierunku widocznej w niewielkim oddaleniu nakrapianej stodoły i rzekł z goryczą:<br>- Czemuż serce twoje jest zimne jak głaz?<br>Urwał i trwał chwilę w milczeniu, wpatrzony w budynek gospodarski, jakby w oczekiwaniu na odpowiedź. Stodoła milczała i milczał też zamarły w bezruchu naczelny inżynier.<br>- Ach, cofnij te okrutne słowa! - zawołał Lesio z boleścią i naczelny inżynier poczuł jakieś dziwne oszołomienie. Przez moment usiłował coś posłyszeć, po czym uprzytomnił sobie, że gdyby nawet ze stodoły istotnie dobiegł jakiś głos
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego