Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Liryka mojego życia
Lata powstania: 1921-1969
w życiu zim,
A jednak nawet taka zima
Przynosi łatwy męski rym!

Był czas, żem kochał się w wykwincie
Kunsztownych rymów, ale dziś
Powiadam rymom: "Same płyńcie,
Niech więzów nie zna moja myśl!"
Niech forma będzie jak szczeżuja,
Co w niej spoczywa treść jak małż:
Gdy pieśń na sztucznych skrzydłach buja,
Na dnie tej pieśni dźwięczy fałsz.

Ja prostym lotem ptaka sunę
W kraj wspomnień. Dobrze mi jest tam.
Wybrałem sobie jedną strunę,
I jednym palcem na niej gram.
Już męskich rymów się nie lękam
- W najlepszym ziarnie nie brak plew -
I prosta moje jest piosenka,
Jak bywa prosty ptaków śpiew
w życiu zim,<br>A jednak nawet taka zima<br> Przynosi łatwy męski rym!<br><br>Był czas, żem kochał się w wykwincie<br> Kunsztownych rymów, ale dziś<br>Powiadam rymom: "Same płyńcie,<br> Niech więzów nie zna moja myśl!"<br>Niech forma będzie jak szczeżuja,<br> Co w niej spoczywa treść jak małż:<br>Gdy pieśń na sztucznych skrzydłach buja,<br> Na dnie tej pieśni dźwięczy fałsz.<br><br>Ja prostym lotem ptaka sunę<br> W kraj wspomnień. Dobrze mi jest tam.<br>Wybrałem sobie jedną strunę,<br> I jednym palcem na niej gram.<br>Już męskich rymów się nie lękam<br> - W najlepszym ziarnie nie brak plew -<br>I prosta moje jest piosenka,<br> Jak bywa prosty ptaków śpiew
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego