Typ tekstu: Książka
Autor: Kisielewski Stefan
Tytuł: Abecadło Kisiela
Rok: 1990
niego młodzież. Najpierw ONR, potem "Falanga" i różne inne.
Myślę, że za dużo było tej nienawiści.
Jednak zaciemniło mu to widzenie.

Jan Dobraczyński - co tu mówić. Nawet z nim jestem na "ty".
Uważam, że jest to człowiek dziwnie zakłamany.
Bo pobożny, który się trzy razy na tydzień spowiada, a jednocześnie buja, mówi rzeczy nieprawdziwe.
Wydał taki pamiętnik "Tylko w jednym życiu" i tam napisał o zamknięciu "Tygodnika Powszechnego" - wszystko nieprawda, co mu zresztą sprostowali. Nawet endecy prostowali - Maciński.
Więc to jest zakłamany facet, ale on o tym nie wie.
Uważa, że jest w porządku. No... dziwne.

Adam Doboszyński - nie znałem osobiście
niego młodzież. Najpierw ONR, potem "Falanga" i różne inne.<br>Myślę, że za dużo było tej nienawiści.<br>Jednak zaciemniło mu to widzenie.<br><br>&lt;tit&gt;Jan Dobraczyński&lt;/&gt; - co tu mówić. Nawet z nim jestem na "ty".<br>Uważam, że jest to człowiek dziwnie zakłamany.<br>Bo pobożny, który się trzy razy na tydzień spowiada, a jednocześnie buja, mówi rzeczy nieprawdziwe.<br>Wydał taki pamiętnik "Tylko w jednym życiu" i tam napisał o zamknięciu "Tygodnika Powszechnego" - wszystko nieprawda, co mu zresztą sprostowali. Nawet endecy prostowali - Maciński.<br>Więc to jest zakłamany facet, ale on o tym nie wie.<br>Uważa, że jest w porządku. No... dziwne.<br><br>&lt;tit&gt;Adam Doboszyński&lt;/&gt; - nie znałem osobiście
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego