Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Metropol
Nr: 04.11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
wyjątkowo nietypowy sposób. Kiedy jedne przez kilkanaście tygodni drzemały w gawrach, inne wędrowały po lasach. W efekcie w styczniu, lutym i marcu można było spotkać te drapieżniki" - powiedział Zając.
W tym okresie misie były dodatkowo dokarmiane. Leśnicy w Bieszczadach i Beskidzie Niskim wyłożyli im ok. 50 ton kukurydzy, padliny, marchwi, buraków i kilka ton jabłek.
Według T. Zająca, "anomalie pogodowe nie miały jednak wpływu na normalny rozwój tych zwierząt". W lasach nadleśnictwa Lutowiska, gdzie żyje ponad 30 niedźwiedzi, samice od kilkunastu dni spacerują z potomstwem, które urodziło się w gawrach. "Zaobserwowaliśmy co najmniej trzy matki z młodymi" - dodał Zając.
W Bieszczadach
wyjątkowo nietypowy sposób. Kiedy jedne przez kilkanaście tygodni drzemały w gawrach, inne wędrowały po lasach. W efekcie w styczniu, lutym i marcu można było spotkać te drapieżniki" - powiedział Zając.<br>W tym okresie misie były dodatkowo dokarmiane. Leśnicy w Bieszczadach i Beskidzie Niskim wyłożyli im ok. 50 ton kukurydzy, padliny, marchwi, buraków i kilka ton jabłek.<br>Według T. Zająca, "anomalie pogodowe nie miały jednak wpływu na normalny rozwój tych zwierząt". W lasach nadleśnictwa Lutowiska, gdzie żyje ponad 30 niedźwiedzi, samice od kilkunastu dni spacerują z potomstwem, które urodziło się w gawrach. "Zaobserwowaliśmy co najmniej trzy matki z młodymi" - dodał Zając.<br>W Bieszczadach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego