Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
go słucha... A tamten to gadał jak pomocnik starego w warsztacie... No i składamy zamówienia, a ona tylko przygląda się tym swoim tipsom... Żadnej reakcji... nie mówię o jakimś uśmiechu... W ciągu minuty posłałbym ją do piachu. No i jak na to Euzebek patrzy, to go krew zalewa, że taki burdel... W całym kraju tak to wygląda i trzeba by zrobić jakiś porządek, nie wiem, czy Kwaśniak sobie z tym poradzi, bo on pewnie potrafi tylko gładko nawijać...
Ja u siebie w restauranie ludzi ustawiłem, jak należy, i osiągałem najlepsze wyniki we wszystkich rankingach... Premia za czystość, nagroda za profesjonalną obsługę
go słucha... A tamten to gadał jak pomocnik starego w warsztacie... No i składamy zamówienia, a ona tylko przygląda się tym swoim tipsom... Żadnej reakcji... nie mówię o jakimś uśmiechu... W ciągu minuty posłałbym ją do piachu. No i jak na to Euzebek patrzy, to go krew zalewa, że taki burdel... W całym kraju tak to wygląda i trzeba by zrobić jakiś porządek, nie wiem, czy Kwaśniak sobie z tym poradzi, bo on pewnie potrafi tylko gładko nawijać... <br>Ja u siebie w restauranie ludzi ustawiłem, jak należy, i osiągałem najlepsze wyniki we wszystkich rankingach... Premia za czystość, nagroda za profesjonalną obsługę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego