Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: rozmowa ze znajomymi o sprawach codziennych
Rok powstania: 2002
wypada mnie, to później ja dostałam ochrzan od mojej szefowej, wiesz co siedziałaś z nimi i gadałaś z nimi, ja mowie, ja gadałam, same gadały, no to nie mogłaś im zwrócić uwagi, ja mówię Małgosia, to ty możesz im uwagę zwrócić, ale nie ja mówię, no, także jeszcze mi się burę dostało na spotkaniu, ale...
- ...A był Mikołaj?
- No, tam taki skromny był Mikołaj...
- ...ale był.
- ... ale powiem szczerze, że niektóre, że niektóre panie znowu dały popis z jedzeniem...
- ...Z jedzeniem, czemu?
- Rękoma jadły. Dosłownie brała w łapkę, to znaczy łyżeczki były, były to tak i tak jadły...
- ...tak?
- ...już nie
wypada mnie, to później ja dostałam ochrzan od mojej szefowej, wiesz co siedziałaś z nimi i gadałaś z nimi, ja mowie, ja gadałam, same gadały, no to nie mogłaś im zwrócić uwagi, ja mówię Małgosia, to ty możesz im uwagę zwrócić, ale nie ja mówię, no, także jeszcze mi się burę dostało na spotkaniu, ale...<br>- ...A był Mikołaj?<br>- No, tam taki skromny był Mikołaj...<br>- ...ale był.<br>- ... ale powiem szczerze, że niektóre, że niektóre panie znowu dały popis z jedzeniem...<br>- ...Z jedzeniem, czemu?<br>- Rękoma jadły. Dosłownie brała w łapkę, to znaczy łyżeczki były, były &lt;gap&gt; to tak i tak jadły...<br>- ...tak?<br>- ...już nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego