Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
losem i utraconymi, dobrze wyposażonymi mieszkaniami. Przyjmowali te straty jako konsekwencje wojny i powstania, które przegranym zawsze przynoszą klęski. Cieszyli się, że wyszli z tego cało, a reszta? Reszta jest zawsze do odrobienia.
Lubiliśmy się z Brandysami, mimo że Kazimierz nigdy nie okazywał konwencjonalnej czułości. Miał swój styl, który czasami burzyła Marysia afektowanymi uniesieniami nad czymś, co w opinii reszty towarzystwa uchodziło za przeciętne i niewarte dyskusji. Wtedy rzucał krótkie: - Marysiu! - lecz nie zawsze przynosiło to efekt, jakiego by sobie Kazimierz życzył.
Mimo jednak spokojnego charakteru Kazimierza i mojej niekontrowersyjnej natury doszło kilka razy pomiędzy nami do ostrej wymiany słów, nie
losem i utraconymi, dobrze wyposażonymi mieszkaniami. Przyjmowali te straty jako konsekwencje wojny i powstania, które przegranym zawsze przynoszą klęski. Cieszyli się, że wyszli z tego cało, a reszta? Reszta jest zawsze do odrobienia.<br>Lubiliśmy się z Brandysami, mimo że Kazimierz nigdy nie okazywał konwencjonalnej czułości. Miał swój styl, który czasami burzyła Marysia afektowanymi uniesieniami nad czymś, co w opinii reszty towarzystwa uchodziło za przeciętne i niewarte dyskusji. Wtedy rzucał krótkie: - Marysiu! - lecz nie zawsze przynosiło to efekt, jakiego by sobie Kazimierz życzył.<br>Mimo jednak spokojnego charakteru Kazimierza i mojej niekontrowersyjnej natury doszło kilka razy pomiędzy nami do ostrej wymiany słów, nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego