od siebie nawzajem, ale także od świata zewnętrznego i nie chodzi tu nawet o cenzurę, nie dopuszczającą na rynek krajowy pewnych zakazanych tytułów czy autorów z Zachodu.<br>Stan wewnętrznej "wojny domowej" wytwarzał swoistą hermetyczność wszystkich obiegów literackich w kraju: operowały one sobie właściwym językiem, zespołami symboli i tematów; zwracały się, by tak rzec, ku sobie wzajem, nie zaś na zewnątrz, angażowały czytelników w swoistość własnych spraw, które z krajowej perspektywy przerastały ważnością to, co dopłynąć tam mogło ze świata.<br>Pisarze zbierali raz słodkie, raz gorzkie owoce tego stanu rzeczy: w kraju ponad zwykłą miarę popularni i słuchani, byli niezależnie od represji ze strony