dawali przejeżdżać, chcieli kupę kasy za drogi po prostu. Albo sprzedawał działki i nagle działki się robiły bez drogi i blokował drogę tym, co sprzedał działki.&lt;/&gt;<br>&lt;who8&gt;Tak.&lt;/&gt;<br>&lt;who6&gt;Ten co kupuje, to musi&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;A po drugie, a po wtóre, w czyim&lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;event desc="voices"&gt;<br>&lt;who2&gt;Ale słuchajcie, ale Waldziu...&lt;/&gt;<br>&lt;who8&gt;Powinno być w akcie notarialnym &lt;vocal desc="yyy"&gt; powinno być powinna być taka adnotacja, że &lt;vocal desc="yyy"&gt; zapewniam mu dojazd do działki. Nie wiem, czy to było, czy czy automatycznie jak kupuję działkę, czy że jak taki przepis by... nie wiem.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Ale Waldek...&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;A jeżeli nie było, to powinien, ale to nikt w końcu się nie domyśla, bo &lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Ale Waldek, w czyim interesie leży