Jest dla mnie całkowitą tajemnicą, jak się powinnam do tej ciotki zwracać. Ich jest dwie, tych ciotek, z jedną z nich jestem na pani, a z drugą na ty. I nie mam pojęcia z którą, nie rozróżniam ich ani z imion, ani z twarzy.<br>- Nie wydaje mi się, żeby to był powód do przeraźliwych krzyków - powiedziała Zosia z lekką urazą.<br>- Wcale nie krzyczałam przeraźliwie. Poza tym jedna ciotka przyjeżdża do Aller<symbol desc="oslash">d, nie wiem która, i zupełnie o tym zapomniałam. Będę musiała się nią zająć.<br>- Dlaczego ty? Jest przecież więcej rodziny?<br>- Bo właściwie ona przyjeżdża do mnie. Mieszkała tu kiedyś, dawno temu, kiedy