Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Liryka mojego życia
Lata powstania: 1921-1969
tam już będzie płomień i wicher w płomieniu,
I dusza się przerazi własnej swej niedoli,
- Wtedy Bóg ją przygarnie i z ciała wyzwoli,
By jak sokół - siedziała na Jego ramieniu.



ROZMOWA
Drzwi zostały niedomknięte - pewnie ktoś wszedł,
O, moja miła!
Własną czujność naśladując, pies wygiął grzbiet -
Powiedz, gdzieś tej nocy była?

Byłam
w domu, tylko w domu,
Sny swe snułam po kryjomu,
Nie zdradzając ich nikomu...

Drzwi zostały niedomknięte - za drzwiami śnieg,
O, moja miła!
Śnieżny chłód i wiatr północny do izby wbiegł -
Powiedz, gdzieś tej nocy była?

Byłam w domu, byłam w lesie,
Wicher śnieg pode drzwi niesie,
Jemu też do
tam już będzie płomień i wicher w płomieniu,<br>I dusza się przerazi własnej swej niedoli,<br>- Wtedy Bóg ją przygarnie i z ciała wyzwoli,<br>By jak sokół - siedziała na Jego ramieniu.&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div sex="m"&gt;&lt;tit&gt;ROZMOWA&lt;/&gt;<br>Drzwi zostały niedomknięte - pewnie ktoś wszedł,<br> O, moja miła!<br>Własną czujność naśladując, pies wygiął grzbiet -<br> Powiedz, gdzieś tej nocy była?<br><br> Byłam w domu, tylko w domu,<br> Sny swe snułam po kryjomu,<br> Nie zdradzając ich nikomu...<br><br>Drzwi zostały niedomknięte - za drzwiami śnieg,<br> O, moja miła!<br>Śnieżny chłód i wiatr północny do izby wbiegł -<br> Powiedz, gdzieś tej nocy była?<br><br> Byłam w domu, byłam w lesie,<br> Wicher śnieg pode drzwi niesie,<br> Jemu też do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego