Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
ukazywały każdemu pogodne, swojskie szczęście. Cały ów tłum, taki ciepły to byli krewni i przyjaciele. Swoi ludzie. Plotkarze, zazdrośnicy, niedołęgi, sprytne bestie i surowe pały, rozkosznice, tercjarki, szlachetne, piękne dziewczyny, młodzi zapaleńcy, idiotki i karierowicze. Ale w tej wybranej godzinie nikt nie plotkował, nie szachrował, nikt nie złorzeczył, nie plótł byle czego. Wszyscy życzyli dobrze, wszyscy - przy grzmocie organów, pod ciężką ręką wspólnego Boga - wielbili w zwycięstwie Jadwigi zwycięstwo własnego klanu.
Władyś odczuł ukłucie w sercu... Gdzie matka? Gdzie ojciec? Potrącił tego i owego, ktoś syknął nadepnięty i czym prędzej - poznawszy pana młodego - ozdobił twarz uśmiechem. Ktoś inny chwycił pod ramię i
ukazywały każdemu pogodne, swojskie szczęście. Cały ów tłum, taki ciepły to byli krewni i przyjaciele. Swoi ludzie. Plotkarze, zazdrośnicy, niedołęgi, sprytne bestie i surowe pały, &lt;orig&gt;rozkosznice&lt;/&gt;, tercjarki, szlachetne, piękne dziewczyny, młodzi zapaleńcy, idiotki i karierowicze. Ale w tej wybranej godzinie nikt nie plotkował, nie szachrował, nikt nie złorzeczył, nie plótł byle czego. Wszyscy życzyli dobrze, wszyscy - przy grzmocie organów, pod ciężką ręką wspólnego Boga - wielbili w zwycięstwie Jadwigi zwycięstwo własnego klanu. <br>Władyś odczuł ukłucie w sercu... Gdzie matka? Gdzie ojciec? Potrącił tego i owego, ktoś syknął nadepnięty i czym prędzej - poznawszy pana młodego - ozdobił twarz uśmiechem. Ktoś inny chwycił pod ramię i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego