Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: Półbaśnie
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1976
by pies został u nas sekretarzem w gminie, pisarzem?
- Czemu nie.
Mogę zostać sekretarzem.
I co powiecie.

Od tego czasu ludziska z sąsiedniej parafii przestali przychodzić do nas z kiełbasą, z kopami jaj, z koszykami pełnymi prawdziwków.
Pies im wszystko czytał i pisał za miskę ziemniaków zalanych mlekiem, za kość byle jaką, za pieróg spadły na ziemię.
Nawet taki memoriał wyszykował do cesarza, że im z rządowych pieniędzy zbudowano mostek na potoku, bagna osuszono i umorzono toczący się od dziesiątków lat proces z dworem o gromadzkie błonie.
- A za Wisłą - mówił dalej pradziadek - w tej wsi nie tak dawno strawionej przez ogień
by pies został u nas sekretarzem w gminie, pisarzem?<br> - Czemu nie.<br> Mogę zostać sekretarzem.<br> I co powiecie.<br> &lt;page nr=67&gt;<br> Od tego czasu ludziska z sąsiedniej parafii przestali przychodzić do nas z kiełbasą, z kopami jaj, z koszykami pełnymi prawdziwków.<br> Pies im wszystko czytał i pisał za miskę ziemniaków zalanych mlekiem, za kość byle jaką, za pieróg spadły na ziemię.<br> Nawet taki memoriał wyszykował do cesarza, że im z rządowych pieniędzy zbudowano mostek na potoku, bagna osuszono i umorzono toczący się od dziesiątków lat proces z dworem o gromadzkie błonie.<br> - A za Wisłą - mówił dalej pradziadek - w tej wsi nie tak dawno strawionej przez ogień
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego