Typ tekstu: Książka
Autor: Dymny Wiesław
Tytuł: Opowiadania zwykłe
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1963
kawał drogi. Była już dobra jesień. Deszcze padały bez przerwy i każdy myślał, żeby poszukać sobie jakiej innej pracy. Gdzieś, gdzie ci nie leje przez cały dzień za koszulę. Zresztą jednego dnia powiedzieli nam w biurze, że od pierwszego nie będzie się już budować drogi ani mostów. No i wszystko było w porządku. Każdy przeliczy, ile zarobił. Było tam kilku takich, co pracowali ze mną ponad godziny. Ci mieli forsy jak lodu. Chyba że kto pił.

I przyszedł pierwszy. Rano nikt nie musiał wstawać i iść do pracy, ale wszyscy poszli jak zwykle na budowę. Tam, gdzie kończy się droga i zaczyna dzicz
kawał drogi. Była już dobra jesień. Deszcze padały bez przerwy i każdy myślał, żeby poszukać sobie jakiej innej pracy. Gdzieś, gdzie ci nie leje przez cały dzień za koszulę. Zresztą jednego dnia powiedzieli nam w biurze, że od pierwszego nie będzie się już budować drogi ani mostów. No i wszystko było w porządku. Każdy przeliczy, ile zarobił. Było tam kilku takich, co pracowali ze mną ponad godziny. Ci mieli forsy jak lodu. Chyba że kto pił.<br><br>I przyszedł pierwszy. Rano nikt nie musiał wstawać i iść do pracy, ale wszyscy poszli jak zwykle na budowę. Tam, gdzie kończy się droga i zaczyna dzicz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego