Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
tak pięknie: woda, piasek i wy, spleceni w gorącym uścisku...
Zuzanna Maj

Miało być tak: ty smukła i czekoladowa, apetycznie lśniąca od olejku kokosowego, wytrzepujesz z mokrych włosów drobinki piasku. Leniwie rozłożona na leżaku popijasz tęczowego drinka z trzema parasolkami i udając, że nie widzisz pożądliwych spojrzeń plażowych macho, przesyłasz całusy swojemu ukochanemu, czekoladowemu jak i ty, i z poświęceniem usiłującemu złapać zabłąkaną w przybrzeżnych wodach meduzę... Potem upojna kolacja na kołyszącej się na ciepłych falach łodzi i jeszcze bardziej upojny seks na wielkim łożu wśród dobiegających zza hotelowego okna odgłosów egzotycznej nocy...
A jest tak: w trakcie upojnej kolacji rozwścieczona
tak pięknie: woda, piasek i wy, spleceni w gorącym uścisku...<br>Zuzanna Maj&lt;/&gt;<br><br>Miało być tak: ty smukła i czekoladowa, apetycznie lśniąca od olejku kokosowego, wytrzepujesz z mokrych włosów drobinki piasku. Leniwie rozłożona na leżaku popijasz tęczowego drinka z trzema parasolkami i udając, że nie widzisz pożądliwych spojrzeń plażowych macho, przesyłasz całusy swojemu ukochanemu, czekoladowemu jak i ty, i z poświęceniem usiłującemu złapać zabłąkaną w przybrzeżnych wodach meduzę... Potem upojna kolacja na kołyszącej się na ciepłych falach łodzi i jeszcze bardziej upojny seks na wielkim łożu wśród dobiegających zza hotelowego okna odgłosów egzotycznej nocy... <br>A jest tak: w trakcie upojnej kolacji rozwścieczona
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego