Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Polska
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
więzienia, gdzie siedział Jarek. Wszyscy machali, krzyczeli, pozdrawiali mojego brata - to był taki bardzo ładny gest ze strony Wieśka - wspomina.. - Mieliśmy ze sobą takiego wielkiego, specjalnie na tę okazję uszytego miśka, którym machaliśmy Jarkowi -potwierdza tę relację Artur Matys.

- Gdy kończyliśmy studia, wielu z nas myślało o pozostaniu na uczelni - cala grupa związana z Ruchem to byli bardzo dobrzy studenci. W 1988 roku złożyliśmy swoje oferty, jednakże na Uniwersytecie pozostał jedynie przez jakiś czas Jaroslaw Selim. Przypuszczam, że władze uczelni słusznie wówczas zadecydowały, że temperamenty pozostałych osób i ich aktywność życiowa jest za duża, aby zamykać je w uniwersyteckich murach. I
więzienia, gdzie siedział Jarek. Wszyscy machali, krzyczeli, pozdrawiali mojego brata - to był taki bardzo ładny gest ze strony Wieśka - wspomina.. - Mieliśmy ze sobą takiego wielkiego, specjalnie na tę okazję uszytego miśka, którym machaliśmy Jarkowi -potwierdza tę relację Artur Matys.<br><br>- Gdy kończyliśmy studia, wielu z nas myślało o pozostaniu na uczelni - cala grupa związana z Ruchem to byli bardzo dobrzy studenci. W 1988 roku złożyliśmy swoje oferty, jednakże na Uniwersytecie pozostał jedynie przez jakiś czas Jaroslaw Selim. Przypuszczam, że władze uczelni słusznie wówczas zadecydowały, że temperamenty pozostałych osób i ich aktywność życiowa jest za duża, aby zamykać je w uniwersyteckich murach. I
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego