bardziej szokującą dobitność przez: 1. przypisanie (może wynikające z niezrozumienia składni, ale nic nie szkodzi) zamka błyskawicznego spodniom chłopaka, 2. zastąpienie zamka błyskawicznego - żeby nie było żadnej wątpliwości co do jego lokalizacji - przez rozporek, 3. zastąpienie rozporka, zapewne zbyt łagodnie brzmiącego, przez "rozpór" ("pod rozporem"), 4. dodanie do oryginalnej zachęty całego szeregu zachęt szczegółowych typu "bierz do pyska", który autorka, zapewne powodowana naganną pruderią, bynajmniej w oryginale nie wypowiadała.<br>Dociskanie do dechy jest zresztą zasadą uniwersalną: obok brutalizowania tego, co zbyt łagodne, może też polegać na <orig>udostojnianiu</> tego, co zbyt przyziemne (jeśli na przykład zechcemy spróbować swoich sił w rymowaniu, konieczność znalezienia