Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
bo przecież nie wiem, kto to hrabia Taaffe. To był mój dowcip z gatunku tych, co są jak ostatni papieros w rozmowie, który mężczyzna odkłada, by objąć i od słów przejść do czynów. Obejmowałem Milenę na środku kuchni i czułem, że jej postanowienie z nocy traci moc obowiązującą; zaczęliśmy się całować, ale chyba zbyt szybko zmierzałem do celu. I jak człowiek, który pospiesznie starając się coś rozplątać, często jeszcze bardziej zasupłuje, "tak i ty, Witku, zasupłałeś mnie i teraz zrobiłam się jak węzeł gordyjski".
- Już nie jestem taka zakochana i nie do wzięcia jak przed wyjazdem, ale po co? I tobie
bo przecież nie wiem, kto to hrabia Taaffe. To był mój dowcip z gatunku tych, co są jak ostatni papieros w rozmowie, który mężczyzna odkłada, by objąć i od słów przejść do czynów. Obejmowałem Milenę na środku kuchni i czułem, że jej postanowienie z nocy traci moc obowiązującą; zaczęliśmy się całować, ale chyba zbyt szybko zmierzałem do celu. I jak człowiek, który pospiesznie starając się coś rozplątać, często jeszcze bardziej zasupłuje, "tak i ty, Witku, zasupłałeś mnie i teraz zrobiłam się jak węzeł gordyjski".<br>- Już nie jestem taka zakochana i nie do wzięcia jak przed wyjazdem, ale po co? I tobie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego