powrotem. Gzy 'zdradziła mu pani nasze plany?<br>- Musiałam to zrobić, bo był przy mojej rozmowie z Weberem. Powiedziałam, że zamierzam jeszcze raz odwiedzić te miejsca, gdzie widnieje szachownica, a więc pojedziemy do Dolska, Lubiechowa i na Polanę.<br>Nadszedł wreszcie i prezes Kuryłło objuczony ciężkim plecakiem. Przyszedł nie od strony ośrodka campingowego, lecz uliczką wioski. .<br>-- Byłem w gromadzkiej radzie narodowej - rzekł z dumą i zdołałem zdobyć niezwykle cenne informacje. Wskazano mi człowieka, który znał Haubitzów, a przede wszystkim wie, które majątki kiedyś do nich należały. Mam teraz spis wszystkich posiadłości Haubitzów, bo niewykluczone, że poza tymi czterema znanymi nam miejscowościami szachownice istnieją