Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Cieślik
Tytuł: Śmieszni kochankowie
Rok: 2004
to jednak była pomyłka.


Paradenmarsch
Najpierw przejechał chiński smok, taki jak w telewizji pokazują na różnych paradach albo w filmach amerykańskich. Tylko że ten smok był jeszcze fajniejszy. Na kabinie tira miał paszczę, a w tej paszczy tańczyła tancerka z piórami w tyłku, cała oblepiona cekinami i nic poza tymi cekinami nie miała, tylko pióropusz na głowie i malutki paseczek, że ledwo co zasłaniał. Taka śniada Brazylijka czy inna Mulatka, dokładnie jak na karnawale w Rio. I ruszała tymi piórami w rytm samby, cycuszki też w rytm jej podskakiwały. Muzyka huczy, paru czarniawych zasuwa na bębnach, ale radocha.
- Patrz - cieszę się
to jednak była pomyłka.<br><br><br>&lt;tit&gt;Paradenmarsch&lt;/&gt;<br>Najpierw przejechał chiński smok, taki jak w telewizji pokazują na różnych paradach albo w filmach amerykańskich. Tylko że ten smok był jeszcze fajniejszy. Na kabinie tira miał paszczę, a w tej paszczy tańczyła tancerka z piórami w tyłku, cała oblepiona cekinami i nic poza tymi cekinami nie miała, tylko pióropusz na głowie i malutki paseczek, że ledwo co zasłaniał. Taka śniada Brazylijka czy inna Mulatka, dokładnie jak na karnawale w Rio. I ruszała tymi piórami w rytm samby, cycuszki też w rytm jej podskakiwały. Muzyka huczy, paru czarniawych zasuwa na bębnach, ale radocha.<br>- Patrz - cieszę się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego