imperializm gospodarczy". Powiedział także, iż w pełni zgadza się z prawicowymi publicystami i politykami, a także tymi ludźmi lewicy, którzy dostrzegają, że "na drodze gospodarczej następuje restauracja imperium rosyjskiego, zgodnie z hasłem: wczoraj tanki, dzisiaj ropa". Różnica jest jedynie taka, że "komisarzy zastąpili przedsiębiorcy, listy politbiura wziątki (czytaj - łapówki), ale cel pozostał ten sam". Tak sformułowany cel jest dla każdego Polaka oczywisty: bezwzględne podporządkowanie gospodarcze Polski.<br><br>Faktów świadczących, że tak się dzieje, że groźba gospodarczego zniewolenia Polski istnieje, Siemiątkowski publicznie już nie przytoczył; przeniósł opowieść o nich na posiedzenie zamknięte. Gubimy się więc w domysłach, przynajmniej do czasu pojawienia się przecieków