najbardziej żywotnych, twórczych jej<br>elementów. Zerwanie ciągłości z chrześcijaństwem oznacza dla mnie uwiąd<br>tejże kultury, zamknięcie pewnego okresu cywilizacyjnego. Kościół, tu<br>jestem zupełnie spokojny, przetrwa ewentualny koniec cywilizacji<br>euro-amerykańskiej. Jednak zamiast pogrążać się w millenarystycznym<br>pesymizmie, lepiej to wyzwanie sekularyzmu podjąć na poziomie kultury.<br>Przekonanie takie od bardzo dawna celnie i jasno formułuje Papież.<br>Wiara artykułuje się w przestrzeni kultury. Jeśli traci tę zdolność, to<br>staje się skansenem, anachronicznym systemem zamkniętych znaczeń,<br>nieczytelnych dla następnych pokoleń.<br> Kultura uniwersalna wyraża się jednak przez to, co partykularne i<br>konkretne. Polskość jest dla mnie tą przestrzenią, w której odczuwam,<br>myślę i oddycham. Nie