Typ tekstu: Książka
Autor: Urbańczyk Andrzej
Tytuł: Dziękuję ci, Pacyfiku
Rok: 1997
o podróży nie przeżywszy choćby jednej. Jeśli wszyscy doznali ich, to żeglując tak szczęśliwie jak ja na "Nord", można wpaść w kompleks niższości. Na pociechę mam, że gdy "Nord" pod naporem fal położyła się na wodzie, wszystko, co było w pobliżu, biło mnie lub we mnie z zastanawiającą siłą i celnością.
Tymczasem sztorm trzyma. Może nawet siła wiatru wzmaga się. Mimo gęstej mgły mogę teraz dostrzegać nadlatujące niekiedy superfale. Rysują się one jak cień, którego krawędź szybko unosi się do góry, gdy fala zbliża się do jachtu. W południe biorę dwie następne tabletki popijając resztką coli.
Stojąc przy sterze myślę o
o podróży nie przeżywszy choćby jednej. Jeśli wszyscy doznali ich, to żeglując tak szczęśliwie jak ja na "Nord", można wpaść w kompleks niższości. Na pociechę mam, że gdy "Nord" pod naporem fal położyła się na wodzie, wszystko, co było w pobliżu, biło mnie lub we mnie z zastanawiającą siłą i celnością.<br> Tymczasem sztorm trzyma. Może nawet siła wiatru wzmaga się. Mimo gęstej mgły mogę teraz dostrzegać nadlatujące niekiedy superfale. Rysują się one jak cień, którego krawędź szybko unosi się do góry, gdy fala zbliża się do jachtu. W południe biorę dwie następne tabletki popijając resztką coli.<br> Stojąc przy sterze myślę o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego