Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 2922
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
siebie.
Jakub T. Janicki


Loża Piekarczyk
Nie rzucim ziemi
Dziewięć miesięcy temu powiedziałem sobie: spadam z miejsca "na marginesie", ale przecież nie po to spadałem stamtąd, aby wylądować w loży. Dziewięć miesięcy to dobrze ukształtowana ciąża, powinno się narodzić coś nowego. Tymczasem czuję się jak stary, toruński piernik zawinięty w celofan i przewiązany wstążeczką. Dlatego przyznam, że czuję się trochę nieswojo.
Chodzi przede wszystkim o otoczenie. Loża działa na mnie deprymująco. Żeby to jeszcze była jakaś loża wolnomularska, można by powiedzieć: no, miejsce warte grzechu, towarzystwo także niczego sobie. Tymczasem to jest loża honorowa, może nawet bardziej teatralna niż honorowa, bo
siebie.<br>&lt;au&gt;Jakub T. Janicki&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sex="m"&gt;&lt;page nr=8&gt;<br>&lt;tit&gt;Loża Piekarczyk&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Nie rzucim ziemi&lt;/&gt;<br>Dziewięć miesięcy temu powiedziałem sobie: spadam z miejsca "na marginesie", ale przecież nie po to spadałem stamtąd, aby wylądować w loży. Dziewięć miesięcy to dobrze ukształtowana ciąża, powinno się narodzić coś nowego. Tymczasem czuję się jak stary, toruński piernik zawinięty w celofan i przewiązany wstążeczką. Dlatego przyznam, że czuję się trochę nieswojo. <br>Chodzi przede wszystkim o otoczenie. Loża działa na mnie deprymująco. Żeby to jeszcze była jakaś loża wolnomularska, można by powiedzieć: no, miejsce warte grzechu, towarzystwo także niczego sobie. Tymczasem to jest loża honorowa, może nawet bardziej teatralna niż honorowa, bo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego