o przestarzałej technologii), to i nasza "owca" jest coraz bardziej szarpana.<br> Te ogólne rozważania, zawarte we wspomnianym artykule, zostały spowodowane decyzjami "o charakterze amputacyjnym (tzn. zamykaniem zakładów) podejmowanymi - zdaniem Autora - w warunkach, które pozwalają na zastosowanie rozwiązań mniej drastycznych. Prof. Surewicz stara się udowodnić ten pogląd właśnie na przykładzie jeleniogórskiej celulozowni; przyznaje, że emisja dwusiarczku węgla z tych zakładów jest o wiele za duża, lecz winy nie ponosiła celulozownia, ale wytwórnia włókien wiskozowych. Profesor porównuje zamknięcie celulozowni do wyrwania zdrowego zęba, sąsiadującego z chorym.<br> Istotnie, dziennikarz PAP pomylił się. Szkoda, ale to się zdarza. Praca w agencji prasowej wymaga pośpiechu, który