Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
na Górnym Śląsku. W wysokiej hali majaczy betonowy otwór. Z sufitu zwisają pordzewiałe haki, wokół walają się kawałki żelbetu i metalowych konstrukcji. - Smutno, ponuro, ale niesamowicie - zachwyca się Marc Schulz, student z Francji zwiedzający obiekt. Przyjechał z grupą rówieśników szukać ciekawych miejsc na plener plastyczny. Jeszcze tego samego dnia, po cementowni, mają zaplanowane zwiedzanie familoków, Huty Pokój i oglądanie wielkiej stalowej maszyny do ładowania bloków żeliwnych na wagony. - Ta archaiczna maszyna nadal działa. To musi być wspaniałe - ekscytuje się Marc.

To tylko fragment drogi na Szlaku Robotów, trasie turystycznej śladami przemysłowych molochów opracowa-nej przez grupę zapaleńców. Francuzów oprowadza Marcin Doś
na Górnym Śląsku. W wysokiej hali majaczy betonowy otwór. Z sufitu zwisają pordzewiałe haki, wokół walają się kawałki żelbetu i metalowych konstrukcji. - Smutno, ponuro, ale niesamowicie - zachwyca się Marc Schulz, student z Francji zwiedzający obiekt. Przyjechał z grupą rówieśników szukać ciekawych miejsc na plener plastyczny. Jeszcze tego samego dnia, po cementowni, mają zaplanowane zwiedzanie familoków, Huty Pokój i oglądanie wielkiej stalowej maszyny do ładowania bloków żeliwnych na wagony. - Ta archaiczna maszyna nadal działa. To musi być wspaniałe - ekscytuje się Marc. <br><br>To tylko fragment drogi na Szlaku Robotów, trasie turystycznej śladami przemysłowych molochów opracowa-nej przez grupę zapaleńców. Francuzów oprowadza Marcin Doś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego