Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
porusza: wózki, ryksze, dwukółki... Kosiorek wprawnym umysłem z łatwością przewidział renesans konia. Nie miał jednak zwyczaju angażować wszystkich sił i energii w jednym kierunku. Oto kończył poważną rozmowę z tym dryblasem. Chodziło o cement. Już trzeci pociąg przychodził bezkarnie na Pragę bez żadnego pożytku. A przecież poniemiecki zapas unieruchomionej jeszcze cementowni jest na wyczerpaniu.
- Gdzie? - zapytał powtórnie młody.
- W Olszynce Grochowskiej - wybębnił wreszcie zdenerwowany Kosiorek. Czy to, że młody trzymał nadstawione to swoje lewe ucho, czy też zagrała nazwa wykuta w szkole na lekcji historii, dość, że kiwnął głową.
Już po paru dniach pracy z Kosiorkiem chłopak wyglądał przyzwoicie. Spotkany przed
porusza: wózki, ryksze, dwukółki... Kosiorek wprawnym umysłem z łatwością przewidział renesans konia. Nie miał jednak zwyczaju angażować wszystkich sił i energii w jednym kierunku. Oto kończył poważną rozmowę z tym dryblasem. Chodziło o cement. Już trzeci pociąg przychodził bezkarnie na Pragę bez żadnego pożytku. A przecież poniemiecki zapas unieruchomionej jeszcze cementowni jest na wyczerpaniu.<br>- Gdzie? - zapytał powtórnie młody.<br>- W Olszynce Grochowskiej - wybębnił wreszcie zdenerwowany Kosiorek. Czy to, że młody trzymał nadstawione to swoje lewe ucho, czy też zagrała nazwa wykuta w szkole na lekcji historii, dość, że kiwnął głową.<br>Już po paru dniach pracy z Kosiorkiem chłopak wyglądał przyzwoicie. Spotkany przed
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego