Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
Po raz drugi zawiódł się ojciec na swym pierworodnym. Po raz pierwszy było to wtedy, kiedy syn marnotrawny oblał maturę za pierwszym podejściem by zdać ją dopiero za drugim. Na mój widok, biegnącego mu na spotkanie, zesłaniec wypuścił z ręki walizkę i podniósł mnie na wysokość swoich stu osiemdziesięciu czterech centymetrów, by uściskać braciszka, którego rok cały nie widział. Nie wiem, czy tęsknił za mną w Wiedniu, wydając przeznaczone na studia pieniądze na całkiem inne cele (wrócił zapożyczony). I ja też chyba nie tęskniłem, bo nie przepadałem za "opieką" starszego o tyle Wiesława. Chętnie popisywał się na mnie (i to często
Po raz drugi zawiódł się ojciec na swym pierworodnym. Po raz pierwszy było to wtedy, kiedy syn marnotrawny oblał maturę za pierwszym podejściem by zdać ją dopiero za drugim. Na mój widok, biegnącego mu na spotkanie, zesłaniec wypuścił z ręki walizkę i podniósł mnie na wysokość swoich stu osiemdziesięciu czterech centymetrów, by uściskać braciszka, którego rok cały nie widział. Nie wiem, czy tęsknił za mną w Wiedniu, wydając przeznaczone na studia pieniądze na całkiem inne cele (wrócił zapożyczony). I ja też chyba nie tęskniłem, bo nie przepadałem za "opieką" starszego o tyle Wiesława. Chętnie popisywał się na mnie (i to często
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego