Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 19
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
licznie zjeżdżająca tutaj, cudzoziemcy - oblegają stragany usytuowane w samym centrum miasta. Wreszcie to przecież źródło utrzymania dla straganiarzy. Czy to tak mało istotne?
Zapewne nikt z Zarządu Miasta nie miał okazji (może nie chciał, nie miał ochoty) przysłuchać się i zobaczyć jak handlują góralki i górale, jak potrafią ugwarować z ceprami, udzielać im wielu informacji o naszej pięknej ziemi podhalańskiej, jak się tu poruszać, co warto zobaczyć, gdzie najlepiej zjeść i wypić. Mają też swojskie poczucie humoru i potrafią tym sposobem wspaniale dogadać się z turystami. Dlatego w Zakopanem wrze! Górale nie chcą ustąpić. Popieram ich w tej góralskiej zaciętości, bo
licznie zjeżdżająca tutaj, cudzoziemcy - oblegają stragany usytuowane w samym centrum miasta. Wreszcie to przecież źródło utrzymania dla straganiarzy. Czy to tak mało istotne?<br>Zapewne nikt z Zarządu Miasta nie miał okazji (może nie chciał, nie miał ochoty) przysłuchać się i zobaczyć jak handlują góralki i górale, jak potrafią &lt;dialect&gt;ugwarować&lt;/&gt; z ceprami, udzielać im wielu informacji o naszej pięknej ziemi podhalańskiej, jak się tu poruszać, co warto zobaczyć, gdzie najlepiej zjeść i wypić. Mają też swojskie poczucie humoru i potrafią tym sposobem wspaniale dogadać się z turystami. Dlatego w Zakopanem wrze! Górale nie chcą ustąpić. Popieram ich w tej góralskiej zaciętości, bo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego