mogą się oprzeć wrażeniu, że "pomimo braku realnego postępu śledztwa, sprawa była politycznie wykorzystywana". "Tak pozwalały nam myśleć, a potem utwierdzały w przekonaniu liczne publikacje, wśród których przeważały, niestety, artykuły utrzymane w tonie taniej sensacji". Zdaniem obu kobiet, media eksponowały, wykorzystując przecieki ze śledztwa, "wyrwane z kontekstu wątki, mające często charakter co najwyżej hipotez śledczych". "Przedstawiany był w nich obraz <name type="person">Marka Papały</name> uwłaczający jego godności, głęboko raniący także naszą godność i uczucia" - stwierdzają żona i córka generała.<br><br>Obawiamy się, że śledztwo znalazło się "w martwym punkcie" - piszą, a "urzędowo podtrzymywany przez niektóre osoby optymizm, iż wyjaśnienie motywów zabójstwa i zatrzymanie zabójców