Typ tekstu: Książka
Autor: Janicka Bożena, Janda Krystyna
Tytuł: Gwiazdy mają czerwone pazury
Rok: 1998
całe życie nudziły) z awangardowymi twórcami, teoretykami filmu i teatru, z różnymi świrami, analizującymi świat przez sztukę, których zawsze pełno przy takich okazjach. Nad ranem wstawał od stołu i do mnie, śmiertelnie znudzonej i zmęczonej mówił: - Teraz idziemy na spacer po Paryżu. I szedł - z gołą głową, z rozwianymi włosami, charakterystycznie, z piersią do przodu, z rękoma odrzuconymi w tył. Tak jak w "Człowieku z marmuru", gdy pijany szedł z cegłą w ręku na komitet partii. Ten sam niesamowity, charakterystyczny chód. Jakby z nonszalancją zdobywał przestrzeń, a ja patrzyłam, patrzyłam i nie mogłam się napatrzeć.
Kiedy z uśmiechem połknął już całe
całe życie nudziły) z awangardowymi twórcami, teoretykami filmu i teatru, z różnymi świrami, analizującymi świat przez sztukę, których zawsze pełno przy takich okazjach. Nad ranem wstawał od stołu i do mnie, śmiertelnie znudzonej i zmęczonej mówił: - Teraz idziemy na spacer po Paryżu. I szedł - z gołą głową, z rozwianymi włosami, charakterystycznie, z piersią do przodu, z rękoma odrzuconymi w tył. Tak jak w "Człowieku z marmuru", gdy pijany szedł z cegłą w ręku na komitet partii. Ten sam niesamowity, charakterystyczny chód. Jakby z nonszalancją zdobywał przestrzeń, a ja patrzyłam, patrzyłam i nie mogłam się napatrzeć.<br>Kiedy z uśmiechem połknął już całe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego