i Okudżawy, i Osieckiej, i Młynarskiego. W radio one brzmiały, ale na estradzie czasem lepiej było ich nie oglądać. Teraz trudno mi do nich wracać, bo człowiek jak się cofa - wspomina, a jak wspomina, to znaczy, że się starzeje, a kto to lubi?<br>- Nie lubi Pan wspomnień?<br>- Jako człowiek próżny chętnie wracam do rzeczy przyjemnych. Dlatego też kiedy ktoś rzuci hasło "Bogdan trzymaj się" ja się trzymam, bo pamiętam, że od tego zaczęła się zupełnie nowa sprawa w moim życiorysie zawodowym. Co skądinąd było zasługą przede wszystkim prof. Sempolińskiego.<br>- Do jakich jeszcze wspomnień chętnie Pan wraca?<br>- Nie wiem, czy pani wie