klęskę ci, których zdradzał. I tak dalej. A więc to w naszych głowach jest chaos i bałagan, bo nasze tradycyjne sposoby myślenia nie pasują do rzeczywistości, która okazuje się, jak powiadają, "wielopostaciowa". A bo nie dajemy sobie rady z faktem, że na świecie współistnieją wartości, które się wzajem nie niszczą, choć są całkowicie odmienne, a nawet sprzeczne. Nie dajemy sobie z tym rady, to znaczy, prawdę mówiąc, że to intelektualiści nie dają sobie rady ze zrozumieniem i objaśnieniem dzisiejszego świata i dlatego stracili autorytet i przestają spełniać swą tradycyjną od tylu stuleci rolę społeczną. Świat dzisiejszy jest dla nich za trudny