ducha, energii i siły moralnej; chciał wierzyć w nasze zwycięstwo, gdy wielu, bardzo wielu traciło już ufność i, jeśli pracowało, to ze złamanym charakterem. Godziło mnie to z wielkimi brakami generała, jako szefa sztabu, gdyż nie wiem, czy istniała w ogóle jakakolwiek sprawa, której potrafiłby się trzymać w ciągu jednej chociażby godziny".<br>Piłsudski napisał to w 1924 r. w Sulejówku, gdy gen. Rozwadowski był jego politycznym przeciwnikiem, należy więc do opinii tej podchodzić z dystansem. Ale bardzo podobną opinię miał o gen. Rozwadowskim Wincenty Witos. Spisywał wspomnienia już po śmierci Rozwadowskiego sam przebywając na emigracji po gehennie twierdzy brzeskiej. W sensie