Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
ze Wschodu. Powiedział, że za mieszkanie też on zapłaci w tym miesiącu, że mi pożycza. Na drugi dzień kazał być, gdzie trzeba.
Tutaj mieszkam, okna mam od drugiej strony, na rzekę, mówiłam ci.
Wpadnij na herbatę.
Nie na kawę, kawa o tej godzinie jest bez sensu, trzeba się wyspać.
No chodź już, nie cykaj się. Kobieta zaprasza.
Czekaj. Nie wiem, gdzie mam klucz do bramy.
Nigdy go, cholera, nie mogę znaleźć.
Ty się odczep, facet, od damskich torebek.
Popatrz na swój życiorys, tam dopiero jest burdel.
Co? Nie mam racji?
Mój nie lepszy, fakt.
Jest klucz. Światło zapala się po lewej
ze Wschodu. Powiedział, że za mieszkanie też on zapłaci w tym miesiącu, że mi pożycza. Na drugi dzień kazał być, gdzie trzeba.<br>Tutaj mieszkam, okna mam od drugiej strony, na rzekę, mówiłam ci.<br>Wpadnij na herbatę.<br>Nie na kawę, kawa o tej godzinie jest bez sensu, trzeba się wyspać.<br>No chodź już, nie cykaj się. Kobieta zaprasza.<br>Czekaj. Nie wiem, gdzie mam klucz do bramy.<br>Nigdy go, cholera, nie mogę znaleźć.<br>Ty się odczep, facet, od damskich torebek.<br>Popatrz na swój życiorys, tam dopiero jest burdel.<br>Co? Nie mam racji?<br>Mój nie lepszy, fakt.<br>Jest klucz. Światło zapala się po lewej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego