zaciskasz na chwilę powieki i czujesz gromadzące się łzy?<br> Boże! Mój Boże!<br>"Bóg się rodzi, moc truchleje".<br> I niespodziewanie dla samej siebie uśmiechasz się do myśli, do wyobraźni, do tego wspólnego, cichego śpiewu, za którym tęsknisz tak bardzo, że chciałabyś przyspieszyć przepływanie czasu...<br> Marzysz o Wigilii, o bombkach na zielonej choince, w których można się przeglądać, a nawet poprawić makijaż, o srebrnej gwieździe na czubku drzewka.<br> O szopce z twardej tektury, gdzie nad Jezusem pochyla się Maryja i Józef, i wół, i osioł, a wokoło płoną świeczki. Cały czas musicie uważać, by świerkowe gałązki nie zajęły się od płomieni.<br> O cieniach