Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
nie mają czasu na szukanie żon i pragną, żeby zrobili to za nich fachowcy z biur. Oraz nowe klientki - kobiety sukcesu, fantastyczne w firmie, lecz poza nią ściśnięte jak cytryny, bezradne, sfrustrowane, nie pojmujące, dlaczego tak się z nimi dzieje, ukrywające przed świadkami pierwszej części dnia samotność z drugiej - jak chorobę weneryczną. Tym najpierw potrzebny jest terapeuta i na przykład biuro Czandra to im radzi.
Prasa pełna jest anonsów matrymonialnych. Wydawane są bale i urządzane wyjazdy w plener dla samotnych. I to koniec. W Polsce oferta dla singli jest jeszcze uboga, choć można na niej zbić majątek.
Amerykański adres internetowy Match.com
nie mają czasu na szukanie żon i pragną, żeby zrobili to za nich fachowcy z biur. Oraz nowe klientki - kobiety sukcesu, fantastyczne w firmie, lecz poza nią ściśnięte jak cytryny, bezradne, sfrustrowane, nie pojmujące, dlaczego tak się z nimi dzieje, ukrywające przed świadkami pierwszej części dnia samotność z drugiej - jak chorobę weneryczną. Tym najpierw potrzebny jest terapeuta i na przykład biuro Czandra to im radzi.<br>Prasa pełna jest anonsów matrymonialnych. Wydawane są bale i urządzane wyjazdy w plener dla samotnych. I to koniec. W Polsce oferta dla singli jest jeszcze uboga, choć można na niej zbić majątek.<br>Amerykański adres internetowy Match.com
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego