więc zgłosił się do demokratów. Jego atutem jest to, że w związku z Irakiem wojskowa wiedza i doświadczenie wydają się ludziom istotne. Ponadto Clark kompetentnie wypowiada się o stosunkach międzynarodowych - w tej dziedzinie jest obyty i zorientowany. Tylko że tradycyjny wyborca demokratów raczej niechętnie zagłosuje na generała - nieco sztywnego i chropowatego. Clark miał świetny start - po zgłoszeniu swojej kandydatury uzyskał bardzo wysokie poparcie, ale ono szybko spadło. Teraz w sondażach jest drugi, trzeci. Byłoby zaskakujące, gdyby dostał nominację, jednak w starciu z Bushem miałby większe szanse niż Dean. Z kolei nominacja Deana jest znacznie bardziej prawdopodobna, ale jego wygrana z Bushem