Amerykańska kukurydza, która niemal wywołała wojnę handlową między USA i Europą, nie stała się smaczniejsza przez to, że włączono do niej trzy geny z bakterii. Biotechnologiczna firma Ciba-Geigy wszczepiła do niej gen uodporniający roślinę na herbicydy. Można ją zatem uprawiać bez obaw, że zaszkodzi jej duża ilość tych środków chwastobójczych. To dobra wiadomość dla producentów kukurydzy, ale nie jej konsumentów. Gilles-Eric Seralini, profesor biologii molekularnej z uniwersytetu w Caen, stwierdził na sympozjum w Metz: "Rośliny odporne na herbicydy są roślinami hodowanymi na herbicydach. Mają je w sobie. Trucizny, jakimi są środki chwastobójcze, nie szkodzą zmutowanej genetycznie kukurydzy, soi, rzepakom