Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
żagli błąkały się skrajem nieba jak zerwane latawce.
Odwróciwszy głowę chłonął surowy profil Margit, przysłonięty rozwianymi włosami, niebieskawa zieleń zmrużonych oczu migotała szczęściem. Usta lekko się rozchylały w głębokim oddechu, drobne piersi, ledwie osłonięte, wyzywały spod namokniętego kostiumu kąpielowego.
Rozpłynęły się, przepadły zatłoczone zaułki Starego Delhi, tłum prący ślepo, nawała ciał, o które musieli się ocierać, by przejść ulicą, dławiący odór rynsztoków, uryny, trociczek, fermentujących łupin z owoców, pachnideł, swąd płonącego masła w wotywnych kagankach i kuchenny olej palmowy, który wżerał się we włosy, tkwił w odzieniu.
Tutaj, na rozległej plaży, byli sami, zdani na siebie, radośnie zagubieni, niepotrzebni całemu światu
żagli błąkały się skrajem nieba jak zerwane latawce.<br>Odwróciwszy głowę chłonął surowy profil Margit, przysłonięty rozwianymi włosami, niebieskawa zieleń zmrużonych oczu migotała szczęściem. Usta lekko się rozchylały w głębokim oddechu, drobne piersi, ledwie osłonięte, wyzywały spod namokniętego kostiumu kąpielowego.<br>Rozpłynęły się, przepadły zatłoczone zaułki Starego Delhi, tłum prący ślepo, nawała ciał, o które musieli się ocierać, by przejść ulicą, dławiący odór rynsztoków, uryny, trociczek, fermentujących łupin z owoców, pachnideł, swąd płonącego masła w wotywnych kagankach i kuchenny olej palmowy, który wżerał się we włosy, tkwił w odzieniu.<br>Tutaj, na rozległej plaży, byli sami, zdani na siebie, radośnie zagubieni, niepotrzebni całemu światu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego