się do niej.</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>PRZEBUDZENIE</><br>Ze snu spłoszony snem<br>Budzę się w łożu mem,<br> Przebudzony przy oknie stoję<br>I nieomylnie wiem,<br> Że ty patrzysz się w okno moje<br><br>Znałem cię tylko raz,<br>Wtenczas gdy wrzesień gasł,<br> Ach, bo wrześnie tak wcześnie gasną!<br>Gasną na to, by czas<br> Mógł zapełnić tę wieczność ciasną.<br><br>Poznaję głos ten sam<br>I zapach, który znam,<br> Odkąd była ta noc stworzona;<br>Lecz kto przypomni nam<br> Porzucone w nocy imiona?<br><br>Kochasz - nie kochasz? Mów!<br>Trzeba tak wielu słów,<br> Aby móc przemilczeć to jedno<br>Słowo, przy którym znów<br> Nasze wargi na zawsze zbledną.<br><br>Księżyc nie twój, nie mój,<br>Czuwaj, przeczuwaj