Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Liryka mojego życia
Lata powstania: 1921-1969
się do niej.



PRZEBUDZENIE
Ze snu spłoszony snem
Budzę się w łożu mem,
Przebudzony przy oknie stoję
I nieomylnie wiem,
Że ty patrzysz się w okno moje

Znałem cię tylko raz,
Wtenczas gdy wrzesień gasł,
Ach, bo wrześnie tak wcześnie gasną!
Gasną na to, by czas
Mógł zapełnić tę wieczność ciasną.

Poznaję głos ten sam
I zapach, który znam,
Odkąd była ta noc stworzona;
Lecz kto przypomni nam
Porzucone w nocy imiona?

Kochasz - nie kochasz? Mów!
Trzeba tak wielu słów,
Aby móc przemilczeć to jedno
Słowo, przy którym znów
Nasze wargi na zawsze zbledną.

Księżyc nie twój, nie mój,
Czuwaj, przeczuwaj
się do niej.&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div sex="m"&gt;&lt;tit&gt;PRZEBUDZENIE&lt;/&gt;<br>Ze snu spłoszony snem<br>Budzę się w łożu mem,<br> Przebudzony przy oknie stoję<br>I nieomylnie wiem,<br> Że ty patrzysz się w okno moje<br><br>Znałem cię tylko raz,<br>Wtenczas gdy wrzesień gasł,<br> Ach, bo wrześnie tak wcześnie gasną!<br>Gasną na to, by czas<br> Mógł zapełnić tę wieczność ciasną.<br><br>Poznaję głos ten sam<br>I zapach, który znam,<br> Odkąd była ta noc stworzona;<br>Lecz kto przypomni nam<br> Porzucone w nocy imiona?<br><br>Kochasz - nie kochasz? Mów!<br>Trzeba tak wielu słów,<br> Aby móc przemilczeć to jedno<br>Słowo, przy którym znów<br> Nasze wargi na zawsze zbledną.<br><br>Księżyc nie twój, nie mój,<br>Czuwaj, przeczuwaj
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego