Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
kwiecień.
Początek maja przyniósł kilka eksplodujących nad wieżami miasta burz.
Podpis pod pergaminem cyrografu powoli rudzieje, kruszą się też obrzeża czarnej pieczęci. Nieważne.
Poznajemy się coraz lepiej.
Kiedy mówię: mój młody przyjaciel - brzmi to już całkiem naturalnie.
Spotykamy się coraz częściej.
Bywamy u siebie.
Wbrew dawnym obyczajom zacząłem odwi edzać ciasne kawiarenki, gdzie wspólnie pijemy niezłą kawę.
Milczę, słucham, przysłuchuję się, co mają do powiedzenia znajomi czy przyjaciele Grzegorza i Małgorzaty.
Milczy zazwyczaj także młoda lekarka Ada - mopsik z głową Nefretete.
Milczy dość mądrze.
Rozglądam się wśród owych młodych z uwagą.
Żaden z mężczyzn nie ma tak świetlistych oczu jak Twardowski
kwiecień.<br>Początek maja przyniósł kilka eksplodujących nad wieżami miasta burz.<br>Podpis pod pergaminem cyrografu powoli rudzieje, kruszą się też obrzeża czarnej pieczęci. Nieważne.<br>Poznajemy się coraz lepiej.<br>Kiedy mówię: mój młody przyjaciel - brzmi to już całkiem naturalnie.<br>Spotykamy się coraz częściej.<br>Bywamy u siebie.<br>Wbrew dawnym obyczajom zacząłem odwi edzać ciasne kawiarenki, gdzie wspólnie pijemy niezłą kawę.<br>Milczę, słucham, przysłuchuję się, co mają do powiedzenia znajomi czy przyjaciele Grzegorza i Małgorzaty.<br>Milczy zazwyczaj także młoda lekarka Ada - mopsik z głową Nefretete.<br>Milczy dość mądrze.<br>Rozglądam się wśród owych młodych z uwagą.<br>Żaden z mężczyzn nie ma tak świetlistych oczu jak Twardowski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego