takim geście może się spodziewać. Angela zaprzecza. Ale została pasowana na "dziewczynkę Kohla" i otrzymała resort spraw kobiet i młodzieży w Bonn.<br><br>Ministerstwo było mini, a pani minister miała problemy, czy nazywać się ministrem, czy &lt;orig&gt;ministerką&lt;/&gt;. Ale sprawy, zwłaszcza dla &lt;orig&gt;chadeczki&lt;/&gt;, były poważne: jak pogodzić zachodnioniemieckie ograniczenie prawa do przerywania ciąży ze wschodnioniemieckim zezwoleniem. Angela była przeciwko liberalizacji, ale też przeciwko restrykcyjnemu zakazowi. I w czasie głosowania nad projektem rządowym pani minister wstrzymała się od głosu, co Kohlowi nawet się podobało.<br><br>Ale ministrem się tylko bywa. Aby przetrwać, trzeba jeszcze mieć oparcie w swojej partii. Angela Merkel najpierw starała się o