Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
zwiększona tym, że w Paryżu padał deszcz, a mnie potrzebne było słońce, ale już zaczynałam sobie zdawać sprawę z tego, że zrobiłam potworne głupstwo. Zostawiłam im czas...
- Chyba ci coś powiem - rzekłam z wahaniem. - Nie bardzo wiem, co zrobić...
- Zrobisz, jak zechcesz - odparł żywo. - Wcale nie ukrywam, że jestem cholernie ciekaw, co tym razem wykombinowałaś, ale sama rozumiesz, że nie będę natrętnie pytał. Chyba że ci mogę coś pomóc?
- Już mi pomogłeś - mruknęłam. - Ale rzeczywiście, możesz więcej. Wyjaśnię ci, na czym rzecz polega. Powinnam iść do Interpolu i tam puścić obfitą farbę. Ale dopiero teraz widzę, że trzeba było tam iść
zwiększona tym, że w Paryżu padał deszcz, a mnie potrzebne było słońce, ale już zaczynałam sobie zdawać sprawę z tego, że zrobiłam potworne głupstwo. Zostawiłam im czas...<br>- Chyba ci coś powiem - rzekłam z wahaniem. - Nie bardzo wiem, co zrobić...<br>- Zrobisz, jak zechcesz - odparł żywo. - Wcale nie ukrywam, że jestem cholernie ciekaw, co tym razem wykombinowałaś, ale sama rozumiesz, że nie będę natrętnie pytał. Chyba że ci mogę coś pomóc?<br>- Już mi pomogłeś - mruknęłam. - Ale rzeczywiście, możesz więcej. Wyjaśnię ci, na czym rzecz polega. Powinnam iść do Interpolu i tam puścić obfitą farbę. Ale dopiero teraz widzę, że trzeba było tam iść
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego