a tylko przyglądasz się życiu jak kibic (albo już nawet się nie przyglądasz: nic cię nie obchodzi – co inni mówią, jak żyją)? Jest coś w tobie z rewolucjonisty permanentnego, wierzącego, że dopóki piłka w grze, to wszystko jest możliwe, czy tylko gorszysz się poglądami i stylem życia młodzieży? Jesteś ciekaw świata, ludzi, szukasz podobnych sobie, czy uciekasz w przeszłość, wspominając, jak to było dawniej, jacy to świetni byli ludzie? Masz w sobie iskrę radości, optymizmu, szansy? Grasz w zielone o siebie, o twoje małżeństwo, rodzinę, o Polskę, o ludzkość? Jesteś młody czy stary?<br><br><tit>„I ukrzyżowali Go”</><br><br> Nie będzie