Typ tekstu: Książka
Autor: Bukowski Marek
Tytuł: Wysłannik szatana
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1997
przez twarz przebiegają mu co chwila nerwowe skurcze, mają po dwadzieścia parę lat. Przyglądamy się sobie nawzajem. Na najbliżej stojącym monitorze widzę obraz z kamery śledzącej pomieszczenie przed drzwiami, które przed chwilą pozwolili mi otworzyć.
- To on - spostrzega ten o kulach.
- On? - pyta zaintrygowany karzeł.
Trzęsą mi się nogi. Ślina cieknie mi z ust jak głodnemu psu na widok żarcia, to zapewne efekt działania amfetaminy.
- Szukam Piotrka - oświadczam, siadając na betonowym występie, bo za chwilę chyba się przewrócę.
- Sześć, sześć, sześć - wyrzuca z siebie kurdupel, jest nieco brudny.
- Tak - potwierdzam. To mój internetowy podpis, symbol szatana. Byłem jeszcze gówniarzem, jak go
przez twarz przebiegają mu co chwila nerwowe skurcze, mają po dwadzieścia parę lat. Przyglądamy się sobie nawzajem. Na najbliżej stojącym monitorze widzę obraz z kamery śledzącej pomieszczenie przed drzwiami, które przed chwilą pozwolili mi otworzyć.<br>- To on - spostrzega ten o kulach. <br>- On? - pyta zaintrygowany karzeł.<br>Trzęsą mi się nogi. Ślina cieknie mi z ust jak głodnemu psu na widok żarcia, to zapewne efekt działania amfetaminy.<br>- Szukam Piotrka - oświadczam, siadając na betonowym występie, bo za chwilę chyba się przewrócę.<br>- Sześć, sześć, sześć - wyrzuca z siebie kurdupel, jest nieco brudny. <br>- Tak - potwierdzam. To mój internetowy podpis, symbol szatana. Byłem jeszcze gówniarzem, jak go
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego