Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
rąk do rąk tajemnie, wśród zaklęć i przysiąg Wtem z zasłon błysną piersi łabędzie, Strzelec w ziemię patrzy skromnie, Dziewica w lekkim zbliża się pędzie I - "do mnie" woła "pójdź do mnie?" Lecz panna Aniela nie myślała naśladować skromnego strzelca... Była sama. Seledynowe światło mżyło wskroś brzozowe pręty altanki, a ciemne świerki chwiały się wkoło z pobłażliwym, przyjaznym szelestem... W wyobraźni panienki igrały rozkoszne malowidła, od których mąciło się, w głowie... Słodki dreszcz przenikał jej stulone, przyciśnięte do siebie kolana, a oczy, ciemne i świetliste, przesnuła złocista, urocza mgiełka
Podbiega strzelec i staje w biegu,
I chciałby skoczyć, i nie chce
rąk do rąk tajemnie, wśród zaklęć i przysiąg Wtem z zasłon błysną piersi łabędzie, Strzelec w ziemię patrzy skromnie, Dziewica w lekkim zbliża się pędzie I - "do mnie" woła "pójdź do mnie?" Lecz panna Aniela nie myślała naśladować skromnego strzelca... Była sama. Seledynowe światło mżyło wskroś brzozowe pręty altanki, a ciemne świerki chwiały się wkoło z pobłażliwym, przyjaznym szelestem... W wyobraźni panienki igrały rozkoszne malowidła, od których mąciło się, w głowie... Słodki dreszcz przenikał jej stulone, przyciśnięte do siebie kolana, a oczy, ciemne i świetliste, przesnuła złocista, urocza mgiełka<br>&lt;div1 type="poem"&gt;Podbiega strzelec i staje w biegu,<br>I chciałby skoczyć, i nie chce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego