Typ tekstu: Książka
Autor: Liebert Jerzy
Tytuł: Poezje wybrane
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1930
miedzy w oczy wam wiało,
Lęk nieustanny, niepokój miałem,
Czy w domu wszystko, czy w domu cało?

Kiedym was odbiegł, chodziłem wokół
Po różnych krajach z płomieniem w oku,
Nie mogłem spocząć, powstrzymać kroków,
Jednego tylko tęskny widoku.

Gdy ku domowi zwracałem głowę,
Widziałem nad nim chmury gradowe,
Zwały kroczące, ciemno-wiorstowe...
Chciałem je moim odpędzić słowem!

Chciałem wam chociaż z daleka pomóc -
Biegłem naprzeciw gońcom hiobowym,
Z chmurą, stuwichrem przy blaskach gromu
Walczyłem w barwach naszego domu.

Myślałem błędny, że ktoś z domowych
Podsłucha moje z sobą rozmowy,
Niedomówione słowa podpowie,
Wichry, sny czarne zdejmie mi z powiek.

Cudowną wodę
miedzy w oczy wam wiało,<br>Lęk nieustanny, niepokój miałem,<br>Czy w domu wszystko, czy w domu cało?<br><br>Kiedym was odbiegł, chodziłem wokół<br>Po różnych krajach z płomieniem w oku,<br>Nie mogłem spocząć, powstrzymać kroków,<br>Jednego tylko tęskny widoku.<br><br>Gdy ku domowi zwracałem głowę,<br>Widziałem nad nim chmury gradowe,<br>Zwały kroczące, ciemno-wiorstowe...<br>Chciałem je moim odpędzić słowem!<br><br>Chciałem wam chociaż z daleka pomóc -<br>Biegłem naprzeciw gońcom hiobowym,<br>Z chmurą, &lt;orig&gt;stuwichrem&lt;/&gt; przy blaskach gromu<br>Walczyłem w barwach naszego domu.<br><br>Myślałem błędny, że ktoś z domowych<br>Podsłucha moje z sobą rozmowy,<br>Niedomówione słowa podpowie,<br>Wichry, sny czarne zdejmie mi z powiek.<br><br>Cudowną wodę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego