Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
Stefan miał pełny bak, natomiast nie miał kanistra. Obaj z Karolkiem w pośpiechu i zdenerwowaniu zaczęli grzebać w samochodzie, poszukując jakiegoś naczynia, do którego dałoby się przelać nieco paliwa.
Janusz i Lesio pieczołowicie układali wokół bomby skomplikowane fragmenty urządzeń elektrycznych, usiłując uzyskać jak największy efekt optyczny.
- Panie Lesiu! - zawołała z ciemności Barbara zniecierpliwiona długim oczekiwaniem na Karolka.
Zew ukochanej kobiety był zawsze dla Lesia rozkazem. Nie bacząc na nic rzucił się w jej kierunku, i następne pięć minut pomstujący zduszonym głosem Janusz zmuszony był poświęcić na wyplątywanie go z zaczepionych nogą przewodów elektrycznych oraz na mocowanie na nim na nowo zgubionego
Stefan miał pełny bak, natomiast nie miał kanistra. Obaj z Karolkiem w pośpiechu i zdenerwowaniu zaczęli grzebać w samochodzie, poszukując jakiegoś naczynia, do którego dałoby się przelać nieco paliwa.<br>Janusz i Lesio pieczołowicie układali wokół bomby skomplikowane fragmenty urządzeń elektrycznych, usiłując uzyskać jak największy efekt optyczny.<br>- Panie Lesiu! - zawołała z ciemności Barbara zniecierpliwiona długim oczekiwaniem na Karolka.<br>Zew ukochanej kobiety był zawsze dla Lesia rozkazem. Nie bacząc na nic rzucił się w jej kierunku, i następne pięć minut pomstujący zduszonym głosem Janusz zmuszony był poświęcić na wyplątywanie go z zaczepionych nogą przewodów elektrycznych oraz na mocowanie na nim na nowo zgubionego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego